Pies

Pierwszy pies – jak zrobić to dobrze?

7 maja 2023 Daria 0Comment

Witajcie Drodzy Czytelnicy 😉
W dzisiejszym wpisie poruszymy, wydawałoby się, dość oczywisty temat, jednakże wciąż aktualny i bardzo ważny – wybór pierwszego psa. Zanim zaczniemy wielogodzinne poszukiwania „tego jedynego” przyjaciela powinniśmy uświadomić sobie kilka kwestii. Przede wszystkim pies, oprócz sprawiania Nam radości, to również ogromny obowiązek (spacery, wizyty u lekarza weterynarii, odpowiednie karmienie, treningi). Nie ulega wątpliwości,
że czworonożny przyjaciel zostanie również z Nami na długie lata (nie jest to chwilowa „zabawka”, którą możemy porzucić, kiedy przerośnie Nas nadmiar obowiązków lub zwyczajnie Nam się znudzi). Należy pamiętać również
o tym, że powinniśmy „mierzyć siły na zamiary” – wybierzmy takiego pupila, który niejako „wpasuje” się w Nasz tryb życia, a nie przewróci je o 180 stopni, wobec czego nieszczęśliwi będziemy zarówno my, jak i pies.

Czym się kierować przy wyborze pupila?

Zdecydowaliśmy, że w Naszym życiu pojawi się pies. Na co zwrócić uwagę, by kolejne lata były pasmem sukcesów na linii właściciel – zwierzę? W jaki sposób wybrać pupila spośród tysięcy innych „kandydatów”?

Rodzaj i długość pracy

Nie czarujmy się, to ile i w jaki sposób pracujesz ma bardzo duże znaczenie – osoba pracująca zdalnie lub standardowe 8 godzin przez pięć dni w tygodniu, ma inne możliwości wychowywania psa, niż człowiek, który jest przez większość tygodnia w delegacji lub pracuje na 3 zmiany. Już na tym etapie warto zastanowić się, ile tak naprawdę mamy wolnego czasu, który możemy przeznaczyć na obowiązki związane z pupilem. Z całego serca polecam REALNIE podejść do tego zadania – przecenianie swoich możliwości nic nie da, a może wprowadzić do życia wiele bałaganu i tzw. „niedoczasu”. Prześledź swój plan dnia/tygodnia, tak aby później uniknąć nadmiernego stresu.

Zagospodarowanie czasu wolnego

Z poprzednim punktem ściśle związane jest następne zagadnienie – Twój czas wolny i sposób w jaki go spędzasz. Wolisz aktywność na świeżym powietrzu, czy raczej jesteś typem domatora i większość czasu przebywasz
w domu? Zdecydowana większość ludzi aktywnych fizycznie wybiera psy, które również mają bardzo duże pokłady energii, jednak niejednokrotnie okazuje się, że poświęcają oni sporo czasu na ćwiczenia…, ale na siłowni, gdzie czworonożny przyjaciel nie ma wstępu. Bardzo często okazuje się wtedy, że psiaki zaczynają wykazywać zaburzenia behawioralne, gdyż krótki spacer pomiędzy treningami właściciela, a jego pracą nie zaspokaja ich potrzeb. Zdarzają się również przypadki, że osoby uwielbiające długie piesze wędrówki pod swój dach biorą pieska, któremu przejście kilku km spaceru w zupełności wystarczy i całodniowe wyprawy są dla nich bardzo męczące. I w tym przypadku pojawia się niemały konflikt interesów, którego można było prawdopodobnie uniknąć, gdyby ktoś temu zagadnieniu poświęcił dłuższą chwilę.

Czas dla pupila

W momencie przyjęcia czworonożnego pupila pod Nasz dach staje się on członkiem rodziny. Oprócz określenia rodzaju spędzania wolnego czasu powinniśmy wziąć pod uwagę również to, że pies potrzebuje treningów/szkolenia, czasu na zabawę oraz pielęgnację. W zależności od wieku psa, rasy, rodzaju sierści oraz predyspozycji genetycznych potrzeby te będą mocno zróżnicowane. Nie ulega jednak wątpliwości, że są to podstawowe wymogi pupila, które musimy w odpowiedni sposób zaspokoić. Z moich obserwacji wynika,
że uciążliwe zachowania niepożądane zaczynają się właśnie od zaniedbania, na pierwszy rzut oka, „błahej” potrzeby. Z wywiadów behawioralnych można uzyskać informacje, że najczęstszą przyczyną takich przeoczeń jest brak czasu lub niewiedza na temat podstawowych obowiązków wobec zwierzęcia. Przykłady można by mnożyć, jednakże powinniśmy pamiętać, że każdy właściciel powinien wnikliwie obserwować swojego pupila i przykładać dużą wagę do spełnia wszystkich podstawowych potrzeb czworonożnego przyjaciela.

Powierzchnia domu/mieszkania

Wydawać, by się mogło, że jest to najczęściej pomijany aspekt podczas wyboru pupila, jednak moim zdaniem, warto również się nad nim pochylić, chociażby przez chwilę. Owszem, znam osoby, które mieszkają pod jednym dachem z owczarkiem niemieckim na 30m2, ale tutaj rodzi się pytanie, czy jest to komfortowe zarówno dla właścicieli, jak i dla pupila? Przy wyborze wielkości psa należałoby zastanowić się ile realnie miejsca zajmie Nasz przyjaciel, tak by miał swobodne miejsce do spania, spożywania posiłków, jak również zabawy. Nie popadajmy jednak w skrajności, że pupil musi mieć od razu swój własny pokój 😉 Zróbmy to z głową, tak, aby wszyscy czuli się
w domu lub mieszkaniu swobodnie.

Inne zwierzęta

Jeśli już jesteśmy przy zagadnieniu mieszkania/domu, powinniśmy przeanalizować, czy inni mieszkający z Nami czworonożni przyjaciele są gotowi na nowego członka rodziny. Mam tutaj na myśli przede wszystkim koty, które
z natury są dość terytorialne i nie zawsze są w stanie zaakceptować „intruza”. Oczywiście, niektóre rzeczy da się wypracować, ale zdarzają się też osobniki, dla których „bycie tym jedynym” jest najbardziej komfortową sytuacją. Niejednokrotnie okazuje się również, że mieszkające z Nami psy, nie tolerują w swoim otoczeniu innych osobników tego samego gatunku (podłoże takich zachowań jest różnorodne, w każdym przypadku warto zbadać jego przyczynę).

Sytuacja finansowa

Nie ulega wątpliwości, że posiadanie zwierzęcia wiąże się niekiedy z dość wysokimi kosztami utrzymania. Nie zgodzę się tutaj z twierdzeniem, że „mały pies mały problem, duży pies duży problem”. Zarówno przy pupilach miniaturowych, jak i tych należących do ras ogromnych należy wziąć pod uwagę fakt, że powinniśmy zadbać o ich zdrowie:

  • odrobaczanie,
  • preparaty przeciw kleszczom/pchłom,
  • badania krwi,
  • kontrola stanu uzębienia

Dodatkowo, niejednokrotnie zdarzają się sytuacje nagłe, gdzie wizyta u lekarza weterynarii pochłania Nasze oszczędności (nie nastawiajmy się jednak aż tak negatywnie 😉 ). Dodatkowo, wyżywienie zwierzęcia też kosztuje, przede wszystkim jeśli chcemy zadbać o jego zbilansowaną, dobrej jakości dietę (karmy bez zbędnych dodatków,
z dużą zawartością mięsa, naturalne przysmaki/gryzaki). Produkty te mają zazwyczaj dużo wyższa cenę, jednak zawsze powtarzam, że jeśli oszczędzimy na jedzeniu, dwukrotnie więcej wydamy na leczenie takiego psa (poważne problemy pojawiają się już nawet po kilku latach).

Moda na rasę

Ostatni punkt, ale nie mniej ważny – wybierając psa, który z Nami zamieszka przez kolejne 10 – 20 lat zachowajmy zdrowy rozsądek. Jeśli wybór padł na konkretną rasę, warto zapoznać się z jej specyfiką i upodobaniami – nie kierujmy się tylko chwilową „modą” na konkretny typ psa, gdyż moda przeminie, a my będziemy ponosili później konsekwencje swojego nieprzemyślanego wyboru (warto jednak podkreślić, że warto korzystać ze sprawdzonych źródeł informacji i nie kierować się tylko i wyłącznie pojedynczymi komentarzami, które bardzo często nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości). Każda rasa została ukierunkowana w jakimś konkretnym celu, dlatego też jeśli uwielbiamy spędzać czas wolny przed telewizorem, nie decydujmy się na psa myśliwskiego, który ma bardzo silny instynkt polowania – niezaspokojony bardzo szybko zacznie być bardzo uciążliwy dla domowników. Jeszcze raz podkreślę, że nieznajomość potrzeb psa i ich zaniedbanie skutkuje bardzo poważnymi problemami behawioralnymi – a posiadanie czworonożnego pupila powinno sprawiać Nam jednak więcej radości niż kłopotów ;).

Schronisko, czy hodowla?

Zarówno wybór schroniska, jak i hodowli ma swoich zwolenników i przeciwników. Tak naprawdę wybór należy zawsze do właściciela. Pupil posiadający metrykę może być tak samo problemowy, jak i piesek znaleziony na ulicy. To wszystko zależy od konkretnego osobnika. Owszem, jeśli wybieramy hodowlę, która należy do Polskiego Związku Kynologicznego (ZKwP), jest dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że Nasz pupil będzie wykazywał zaburzenia behawioralne lub będzie poważnie chory. Mamy również wtedy pewność, że dany osobnik posiada predyspozycje i cechy danej rasy. Takie psy jednak są sporym wydatkiem finansowym. Pupile mieszkający
w schronisku są niejednokrotnie „kotem w worku”, gdyż bardzo ciężko ocenić charakter takiego pieska, który większość doby spędza w kojcu (można jednak ocenić jego lękliwość, agresywność, pewność siebie). Dopiero
po adopcji niejednokrotnie pokazują, jaka mieszanka genetyczna w nich drzemie. Co wcale nie oznacza, że tzw. „adopciaki” są w jakimś stopniu gorsze od psów rasowych – wiele mówi się o tym, że są to najbardziej wdzięczne zwierzęta na świecie.

Pies, czy może suczka?

Na to pytanie ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi – w zasadzie to zależy :). Niejednokrotnie w obrębie jednego miotu można spotkać suczki, które są o wiele pewniejsze siebie niż samce, a płeć męska może być dużo łagodniejsza od damskiej – tak jak już niejednokrotnie wspomniałam, to wszystko zależy od danego osobnika. Istnieją jednak przesłanki, że samce są jednak bardziej wytrzymałe fizycznie, samodzielne (nie czują aż tak mocnej więzi z właścicielem), a także charakteryzują się większą pewnością siebie. Nie ulega wątpliwości, że to właśnie przedstawiciel płci męskiej znaczy swój teren, jak również może zacząć uciekać, gdy „psie sąsiadki” będą miały akurat cieczkę. Dla odmiany, samice są z reguły bardziej łagodne, częściej polecane do domów, gdzie są dzieci (chociaż zdarzają się suczki, które uciekają od dzieciaków). Samice zazwyczaj nawiązują silniejszą więź z właścicielem i są bardziej podatne na szkolenie. Jednak i tutaj możemy wymienić dość poważny „minus” – ruja
i potencjalna ciąża („problem” ten znika po zabieg kastracji, bądź sterylizacji).

Podsumowując, podczas wyboru pierwszego, czy też kolejnego psa najlepszym doradcą jest zdrowy rozsądek ;). Warto realnie ocenić swoje możliwości, tak, aby mieszkanie z czworonożnym pupilem było w większości przyjemnością i dobrą zabawą, a nie przykrym obowiązkiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.